Rozpoczynając pracę nad artykułem, który właśnie masz zamiar przeczytać, zadałam sobie pytanie: Czy w ogóle jestem w stanie wymienić firmę, która nie ma nazwy?. Co prawda przyjęło się określać niektóre marki mianem no name, ale dotyczy to jedynie braku ich popularności na tle podobnych firm, a nie faktycznego braku nazwy. No więc właśnie! Nie ma dymu bez ognia, kołaczy bez pracy… i firmy bez nazwy. Co więcej, nadawanie przedsiębiorstwu nazwy nie powinno być dziełem przypadku, a prawdziwym i przemyślanym od A do Z procesem. Ale jak nazwać firmę? Jakich błędów uniknąć? Zobaczmy!
Naming, bo tak fachowo nazywa się wspomniany już wcześniej proces, polega na wyborze odpowiedniej nazwy. Dotyczy to nie tylko wymyślania nazw dla firm, ale także nazw nowych produktów i usług. Tworząc nazwę dla firmy, należy mieć na uwadze liczne uwarunkowania, m.in. charakter firmy, branżę, otoczenie, klientów, kwestie prawne, dostępność nazwy. Często wybór nazwy firmy wchodzi w skład dużo bardziej skomplikowanego procesu, jakim jest branding. Wówczas kompleksowo podchodzi się do budowania marki, skupiając się już nie tylko na nazwie, ale też m.in. na identyfikacji wizualnej firmy, jej strategii, świadomości marki czy celach. Nie ma jednak wątpliwości, że bez dobrze dobranej nazwy dużo ciężej zaistnieć w branży, gdyż to właśnie ona jest najważniejszym elementem identyfikacyjnym firmy.
Więcej o marketingowym znaczeniu nazw firm przeczytasz tutaj.
Pora na to, na co prawdopodobnie czekasz już od samego początku. Czyli jak stworzyć dobrą nazwę dla swojej firmy? Nie chciałabym Cię teraz zasypać sztywnymi regułkami, które zapomnisz zaraz po zamknięciu tej strony i prawdopodobnie nigdy ich nie użyjesz. Chciałabym, żeby ten artykuł siedział Ci w głowie prawie tak długo, jak teksty rzucone podczas kłótni. Żebyś po wszystkim zastanawiał się, Co zrobiłem źle? albo jeszcze lepiej: Co mam zrobić, żeby w końcu było dobrze?. Oczywiście w kontekście nazwy. Tak! To jest to! Jako kobieta użyję swojej własnej broni i wytłumaczę Ci zasady tworzenia nazwy dla firmy typowymi kobiecymi tekstami, wypowiadanymi podczas kłótni. Co Ty na to? Zaczynamy!
Wyobraź sobie taką sytuację. Jesteś na weekendowym wyjeździe w Kołobrzegu. Mimo, iż jest środek stycznia, poczułeś śródziemnomorski klimat i nachodzi Cię ochota na owoce morza. Wiesz, że może być ciężko, ale jesteś na tyle zdesperowany, że wyruszasz na poszukiwania. Twoją uwagę przykuwa restauracja o nazwie Frutti di Mare. Już samo to daje Ci obietnicę, że spełnią tam Twoją zachciankę, a lokalizacja z widokiem na morze tylko podsyca Twój apetyt. Bez chwili zastanowienia siadasz przy stoliku i zagłębiasz się w menu. Rosół, kotlet schabowy, pierogi ruskie, sałatka z kurczakiem.
Gdzie, do Posejdona, są te frutti di mare! – wykrzykujesz do kelnerki.
Proszę Pana, nasza restauracja serwuje wyłącznie kuchnię polską – dostajesz w odpowiedzi.
Wiem, że ta sytuacja jest mocno przerysowana, ale chyba już rozumiesz, jak istotne jest dopasowanie nazwy Twojej firmy do prowadzonej działalności. Co prawda nazwa nie musi wprost zdradzać, czym się zajmujesz (więcej o skojarzeniach dowiesz się w dalszej części tego artykułu), ale warto choć częściowo zdradzić odbiorcy, czego może się spodziewać.
O czym pamiętać, chcąc jak najlepiej dopasować nazwę do firmy?
Przy wymyślaniu nazw, tak jak i w życiu – nic nie jest czarne ani białe.
Kupujesz naprawdę dobry sernik, który już z pierwszym kęsem przywodzi Ci na myśl popołudniową kawkę u babci. Albo czujesz zapach mandarynek i momentalnie przypominają Ci się święta. Nie da się ukryć, że mimowolnie otaczają nas skojarzenia. Ale lubimy to! Wiadomo, zwłaszcza te pozytywne. Jak wykorzystać ten fakt w pomysłach na nazwę firmy?
Po pierwsze, nie twórz nowego kodu Enigmy. Nie chodzi tutaj o rozwiązywanie zagadki, a bardziej o pobudzanie zmysłów odbiorców. O niejako zapowiadanie już samą nazwą firmy, co jesteśmy w stanie zaoferować, jaka jest nasza misja, wspólne wartości itp. W tym kreatywnym procesie nie możesz jednak zapomnieć o podstawowych zasadach tworzenia nazw. Ma być krótka, łatwa do zapamiętania i dostępna (pomoże Ci wyszukiwarka przedsiębiorców CEIDG i KRS).
Pisząc o nazwach skojarzeniowych, od razu na myśl przychodzi mi mała, rzemieślnicza piekarnia z mojego miasta. Jej właściciele zdecydowali się na naprawdę fajną nazwę – Schrupane. Jest krótka, zapadająca w pamięć, no i sam powiedz, czy nie wyobrażasz już sobie tej chrupiącej skórki chleba, choć nawet jeszcze go nie spróbowałeś? Bo ja tak! Na tym przykładzie możesz łatwo zauważyć, jak ważne jest, aby skojarzenia były powiązane z obszarem działania firmy. W nazwie możesz odnieść się więc do emocji, smaku, zapachu, doświadczeń, wartości, branży. W zasadzie ciężko podać tu jakiekolwiek ograniczenia (nie mając na myśli tych prawnych) poza Twoją wyobraźnią.
Wspomniałam już wcześniej o piekarniach, dlatego zostańmy przy tym przykładzie, bo ma on duży potencjał, jeśli chodzi o nazwy. Załóżmy, że zrobiłeś ten pierwszy krok i założyłeś swoją piekarnię w Bułeczkach Dolnych. Małym miasteczku na Podkarpaciu, liczącym około 20 tysięcy mieszkańców. Piekarnia rzemieślnicza, nic na masową skalę. Celujesz w lokalny rynek, ale w głębi serca nadal kusi Cię świat. Postanawiasz więc nazwać swój nowy biznes The Ministry of Bread. Brzmi światowo i elegancko. Niby zdradza cel Twojego biznesu, ale nadal pozostawia przestrzeń na domysły. No właśnie. Tylko czyje? Ty znasz angielski. Wiesz, co to bread i że ministry to nie to samo co minister. Ale czy to samo może powiedzieć emerytowany kierowca Pan Władek, który kątem oka dostrzegł Twój szyld? No nie! Zapewne dopiero, gdy zajrzy z ciekawością w Twoją witrynę i zobaczy te wszystkie idealnie wypieczone bułeczki, mruknie pod nosem Aaa! To tu jest ta nowa piekarnia! Albo wracająca do domu po pracy w urzędzie Pani Marysia, wyciągając dumnie z torebki jeszcze ciepły bochenek, powie domownikom: Spróbujcie! Kupiłam pyszny chleb w tym, no… de minister of coś tam, no wiecie, noo… w tej nowej piekarni!
Ale żeby nie było tak prosto, bo przy wymyślaniu nazw, tak jak i w życiu – nic nie jest czarne ani białe. Odwróćmy naszą historię! The Ministry of Bread otwiera się w Warszawie w pobliżu ulicy Wiejskiej. Centrum, międzynarodowe korporacje, no i nasz klucz do sukcesu – prawdziwe ministerstwa w bliskim sąsiedztwie. Zobacz, niby tak banalne skojarzenie, a w zasadzie wciąż nienachalne. Już samo otoczenie piekarni pozwala nam stwierdzić, patrząc na jej nazwę: Pomysłowe! Ciekawa gra słowem!
I nie, nie chodzi mi tutaj o to, że na Podkarpaciu nikt nie zna angielskiego, a w Warszawie mieszkają sami poligloci. Ale o to, żebyś zauważył, jak wiele zależy już od samego otoczenia Twojej firmy! Nie zawsze angielska, francuska czy też niemiecka nazwa marki będzie kojarzyć się światowo czy wręcz luksusowo. Czasami klucz do sukcesu tkwi w prostocie i sztuce obserwacji otoczenia. Dlaczego klienci mają przeinaczać, bądź w ogóle nie wymawiać nazwy Twojej marki? Pomyśl, ile osób zrezygnuje z tego, aby do Ciebie zadzwonić, w obawie o popełnienie błędu już na samym początku rozmowy, pytając: Czy dodzwoniłem się do…?
Nie wiem jak Ty, ale ja nie jestem fanką nadużywania języków obcych w nazwach firm. Już wystarczy, że w pracy otaczają nas deadliny, maile na ASAP czy calle. Zresztą angielski już nieco spowszedniał, a nasz ojczysty język pozwala na wręcz genialne zabawy słowem! Wiadomo, nikt nie zabroni nam nazwać piekarni w Krakowie Boulangerie de Cracovie, ale czy nie lepiej zabawić się regionalizmem i nazwać ją Weźże bułę? Która z nazw zapadnie Ci w pamięci na dłużej? Która być może nawet wywoła uśmiech? Sam widzisz!
Jednak jeśli marzy Ci się obcojęzyczna nazwa, pamiętaj o tych 3 kwestiach:
Jak to śpiewał znany chyba każdemu zespół ABBA: There’s no hurry anymore when all is said and done. Na potrzeby tego artykułu przetłumaczę to dość dosłownie: Nie potrzeba pośpiechu, gdy wszystko zostało już powiedziane i zrobione. Też masz takie wrażenie? Czy obecnie coś jeszcze może nas zaskoczyć? A już zwłaszcza, gdy mówimy o nazwach firm?
Jak w tym natłoku być oryginalnym i pozostać w pamięci odbiorców? Zgadzam się, może to być problematyczne. Zwłaszcza jeśli działasz w wąskiej specjalizacji, np. jesteś fryzjerem. Nie nazwiesz przecież zakładu swoim imieniem, np. Jolka, bo nazwy te oryginalne były może z 40 lat temu. Na dodatek teraz raczej nie kojarzą się z wysoką jakością usług. Z drugiej strony ostatnie lata obfitowały we wszelkiego rodzaju Fryzjerskie Studia i Pracownie. Ba! Fryzjerskie Atelier. Jednak spójrz na kolejny przykład z mojego podwórka, który pozytywnie mnie zaskoczył, a mianowicie Kuźnia Fryzjerska. Ciekawe i oryginalne. Może nawet trochę kontrowersyjne. No bo kto pomyślałby o zmianie swojego wizerunku w kuźni? A jednak!
There’s no hurry anymore when all is said and done.
W procesie wymyślania nazwy dla Twojej działalności kieruj się wspomnianymi wcześniej słowami ABBY, czyli działaj bez pośpiechu. Nie dawaj sobie przyzwolenia na bylejakość tylko dlatego, że chcesz w końcu otworzyć ten biznes, kto by się tam przejmował nazwą. Ale też nie daj się wciągnąć w namingowe trendy. Bo raz, że szybko przemijają, a dwa – co druga firma nazywa się wtedy prawie identycznie i cała oryginalność momentalnie pryska (tak jak we wspomnianym przykładzie Fryzjerskiego Atelier).
Wiesz już, że nazwa to najważniejszy element każdej firmy. Dlatego traktuj proces jej wymyślania ze starannością. Ale nie bój się i baw się słowem i skojarzeniami! Znowu zanuć sobie pod nosem ABBĘ i zobacz, co zostało już powiedziane i zrobione. A potem pozwól sobie wyjść poza schemat! No bo kto powiedział, że fryzjer nie może pracować w kuźni?
Jak widzisz, nazwy firm można tworzyć na wiele sposobów. Niestety, nie ma tutaj drogi na skróty ani też jednej właściwej dla danego biznesu nazwy. Zapewne będziesz musiał poświęcić klika dni na analizę konkurencji, pragnień odbiorców czy też dobór odpowiedniego skojarzenia, zanim znajdziesz swoją nazwę idealną, a nie przypadkowy zlepek wyrazów.
Jeśli po przeczytaniu tego artykułu czujesz, że Twoja obecna nazwa nie była najlepszym wyborem, rozważ jej zmianę! Wbrew powszechnym opiniom czasem łatwiej i szybciej jest zmienić nazwę, niż tkwić w negatywnych skojarzeniach z nią związanych lub być nieustannie mylonym z innymi firmami. Możliwe, że odczujesz wtedy na własnej skórze, jak wybór właściwej nazwy może sprawdzić się nawet we wzroście wyników sprzedaży!
Zastanawiasz się, czy Twoja nazwa jest odpowiednia, a może działasz w tak specyficznej branży, że ciężko jest Ci cokolwiek wymyślić? Skontaktuj się z nami, a na pewno pomożemy Ci wybrać tę jedyną!
Treść jest tym, co łączy moje 2 największe pasje- pisanie i bieganie. Pisząc, wzbogacam strony o kreatywne treści, biegając mogę treściwie zjeść 🙂