Tak między nami. Nie wydaje Ci się, że przybywa urządzeń, które sprawdzają funkcje życiowe, o istnieniu których nie miałeś pojęcia?
No właśnie. Jedno jest pewne. Nauka rozwija się szybko. Dostęp do wiedzy jest ogromny. Również ilość nowo przeprowadzanych badań jest znacznie wyższa niż 50 lat temu. Mierzymy poziom witamin w organizmie, ołowiu we krwi, sprawdzamy zużycie poszczególnych organów. Czemu nie mielibyśmy sprawdzać poziomu natlenienia krwi?
Jak się do tego ma smartwatch?
Okazuje się, że ten mały towarzysz dnia codziennego nie tylko wskaże Ci godzinę. Nie tylko wyświetli ostatnie połączenia czy powiadomienia. Nie tylko sprawdzi ilość przebytych kroków. Zrobi coś więcej. Znacznie więcej.
Jest wyposażony w niezły oręż:
A P L I K A C J E
Jak pewnie wiesz, nie od dziś istnieją:
– apki, które sprawdzają jakość snu – co w sumie w odbiorze społecznym jest ok. A dla wielu to nawet ciekawe, w jaki sposób monitorują one oddech i pilnują, by się właściwie regenerować.
– apki przypominające o codziennej dawce ruchu – co dla praktycznie każdego jest fantastyczną sprawą. Większość siedzi w pracy, siedzi w domu, siedzi w samochodzie, siedzi z przyjaciółmi. Taka przypominajka bywa niezbędna.
– apki kontrolujące ilość wypitej wody / spożytych kalorii – szybkie tempo życia wpływa na niechlujność i skłonność do zajadania się niezdrowym jedzeniem, o braku właściwej ilości wody nie wspominając. Są potrzebne.
Ale, ale…
– apki monitorujące natlenienie krwi; przeprowadzające badanie EKG serca; mierzące parametry życiowe (!)
Poważnie?
Serio?
Być może o tym jeszcze nie słyszałeś. Ale jeden z gigantów właśnie promuje nowy smartwatch, który zrobi to wszystko. I jeszcze więcej.
Zacznijmy od początku.
Czy wiesz, czym jest saturacja? A może masz w domu pulsoksymetr? Te dwa pojęcia wyczerpująco opisują kwestie natlenienia krwi. Pierwsze oznacza (w medycynie) sposób / stopień nasycenia krwi tlenem. Drugie to popularne urządzenie służące do pomiaru wysycenia tlenem hemoglobiny we krwi tętniczej. Brzmi poważnie. Bo takie jest w rzeczywistości. Jak każde specjalistyczne badanie. Tu nie ma żartów. Niski poziom natlenienia krwi najczęściej objawia się dusznościami i może być przyczynkiem wielu chorób. Wartości prawidłowe, jakie powinien mieć zdrowy człowiek, są jasno określone i uzależnione od wieku.
Pamiętaj! Każde niepokojące Cię objawy, dotyczące stanu Twojego zdrowia, powinieneś skonsultować z lekarzem.
Jak myślisz, czy zegarek – nawet najdoskonalszy – może zastąpić specjalistyczne urządzenia? Myślę, że nie ma takiego zamiaru. Spójrzmy na ten wynalazek spokojnie i obiektywnie. Nowe funkcje dają nowe możliwości. Są gratką dla gadżeciarzy. Ale są też pewnego rodzaju głosem przyszłości. Każde tak specjalistyczne badanie budzi ambiwalentne odczucia. Zwłaszcza jeśli ma je wykonywać przedmiot codziennego użytku. Może to nowa era w medycynie?
Jeśli, hipotetycznie, zależy ci na tym, by stale monitorować pracę swojego serca, nie będziesz musiał każdorazowo badać się w ośrodku zdrowia czy umawiać na wizytę u lekarza. Twój smartwatch o dowolnej porze wykona te badania za Ciebie. Zapisze wyniki i poinformuje Cię o nieprawidłowościach. Czy wyniki, które zaprezentuje, powinieneś potraktować poważnie? Może tak, może nie. Jedno jest pewne, żadne urządzenie nie zastąpi badań przeprowadzanych przez specjalistów, lekarzy. Sugerowanie się wynikami prezentowanymi przez nawet najwybitniejszy na rynku smartwatch może być niebezpieczne. Może lepiej zrobisz, jeśli potraktujesz je z przymrużeniem oka? Niech będą sygnałem, przyjemnym gadżetem, dodatkowym (!) źródłem informacji. To tylko i aż urządzenia. Nie muszą stanowić miarodajnego źródła informacji. Poza tym wyniki to jedno, ich interpretacja to drugie. A tę zostawmy specjalistom (patrz: lekarzom)!
Z jednej strony droga rozwoju technologicznego jest fascynująca. Ułatwia nam życie. Czyni je spokojniejszym, zdrowszym. Z drugiej – nieustannie wypatrujemy, gdzie jest granica rozwoju. Choć czy mówiąc o rozwoju, w ogóle możemy mówić o granicach? Dajmy sobie czas i cierpliwie obserwujmy nowinki technologiczne. Może są elementem nieuniknionej przyszłości? I za chwilę będą tak powszednie, jak chleb. Zobaczymy.
Literatura: